W najbliższych latach planowane jest aktywne wykorzystanie niskoemisyjnego transportu publicznego w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Odpowiednie działania podejmuje samorząd terytorialny. Występuje do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o dofinansowanie zakupu autobusów elektrycznych i trolejbusów – pisze gdansk-name.eu.
Zakup taboru
Dotacja na zakup nowoczesnego taboru pochodzi z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i jest realizowana w ramach programu „Zielony Transport Publiczny”. Dzięki temu, jak informują urzędnicy, coraz więcej polskich miast przechodzi na ekologiczny transport publiczny, aby emisje nie trafiały do powietrza.
Autobusy spalinowe zostaną zastąpione autobusami elektrycznymi. Planuje się, że autobusy wodorowe również niedługo pojawią się na ulicach miasta. Program szczególne znaczenie ma dla rozwoju małych miast, gdzie skala inwestycji infrastrukturalnych i mobilność mieszkańców nie jest tak dynamiczna, jak w dużych aglomeracjach. Takie działania mają na celu wsparcie popularyzacji ekologicznego transportu publicznego w całej Polsce poprzez obniżenie zużycia energii i paliw emisyjnych w miejskim transporcie publicznym, a także kreowanie „zielonej mobilności” wśród mieszkańców, co sprzyja rozwojowi społecznemu i gospodarczemu miast.

W przyszłości program planuje rozpatrzyć 101 wniosków od organizatorów komunikacji miejskiej z całej Polski. Złożono 69 wniosków o dotacje. Wartość zgłoszonych projektów została oszacowana na ponad 1,31 mld zł. Wśród nich był wniosek z Gdańska, ale nie było żadnego z Gdyni.
Zakup nowych minibusów elektrycznych
Władze Gdańska dołączyły do programu dopiero w drugiej edycji. W pierwszej edycji wnioskodawcy nie złożyli wniosku z kilku powodów. W tym czasie trwała analiza kosztów i porównanie zasięgów, infrastruktury i eksploatacji osobnego taboru z niskim lub zerowym poziomem emisji.
W drugiej edycji aplikację udało się złożyć. W grudniu złożono wniosek o dofinansowanie zakupu pięciu autobusów elektrycznych. Początkowo Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ustalił poziom dofinansowania na 80%.

Gdańsk kupił trzy minibusy elektryczne. W drugiej edycji programu wpłynęło 101 wniosków od organizatorów komunikacji miejskiej z całej Polski, w tym 69 wniosków o dotację. Wartość zgłoszonych projektów została oszacowana na ponad 1,31 mld zł.
Po osiągnięciu limitu wprowadzono ograniczenia i zmieniono zasady. Dotyczyło to głównie dużych miast (powyżej 140 tys. mieszkańców). Dotację obniżono do 20%, a spółki zostały wykluczone z programu (teraz mogą aplikować tylko poszczególne miasta).
Wiceprezydent Gdańska podkreślił, że miasto może otrzymać tylko 2,5 mln zł z projektu wartego 15 mln zł. Brakujące 12,5 mln zł trzeba będzie znaleźć w budżecie miasta.
Ministerstwo wyjaśniło, że drugi nabór w programie jest dostosowany do warunków określonych w Krajowym Planie Odbudowy. Zgodnie z przyjętą przez rząd „Polityką energetyczną Polski do 2040 roku”, od 2025 roku każdy przetarg na autobus w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców musi dotyczyć wyłącznie autobusów nisko- i zeroemisyjnych (elektrycznych i wodorowych).

Zakup pojazdów nisko- lub zeroemisyjnych to nie tylko korzyść dla środowiska. Oznacza to również wzrost kosztów transportu publicznego.
Zakup autobusu z napędem diesla kosztuje około 1 mln zł. Podobny autobus elektryczny kosztuje ok. 2,5 mln zł, a wodorowy nawet 3,5 mln zł. Nawet bez odpowiedniego poziomu dofinansowania zmiany w taborze spowodują wzrost kosztów budżetu miasta i budżetu pasażerów.
Tabor komunikacji miejskiej w Gdańsku staje się coraz nowocześniejszy, chociaż kilkadziesiąt autobusów mają ponad 20 lat i nadal wymagają wymiany.
To nie koniec starań władz Gdańska o dofinansowanie wymiany taboru. W ramach „Polskiego Ładu” złożono wniosek o 85% dofinansowanie zakupu 14 autobusów. W tym przypadku dotacja powinna wynieść ok. 30 mln zł przy wkładzie własnym 5 mln zł.
Duża liczba zakupów
Nieco inaczej niż Gdańsk postąpiły władze Gdyni, które dołączyli do pierwszej edycji programu, odmawiając składania wniosków w drugiej edycji. W pierwszej edycji Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej otrzymało bardzo wysokie dofinansowanie – aż 85%. Te koszty były akceptowanymi do zakupu 24 autobusów elektrycznych wraz z infrastrukturą do ładowania.
W drugim etapie wnioski mogli składać tylko organizatorzy, czyli jednostki samorządu terytorialnego, a nie jak dotychczas operatorzy. Intensywność dofinansowania była zróżnicowana w zależności od wielkości miast. Dla miast liczących ponad 140 tys. mieszkańców była najmniejsza i wynosiła zaledwie 20%, więc Gdynia zdecydowała nie składać wniosku. W terminie, w którym były przyjmowanie wnioski do drugiej edycji programu, spółka korzystała z dofinansowania z poprzedniego programu, mając w pełni zaangażowane środki na wkład własny. Z tego powodu nie brała udziału w naborze.
W pierwszej edycji programu wzięły udział dwie gdyńskie spółki – PKM (autobusowa) i PKT (trolejbusowa). Jak wyjaśnia wiceprezydent Gdyni, wnioski obydwu spółek przeszły kontrolę formalną i merytoryczną i dopiero na ostatnim etapie – negocjacjach finansowych – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej znacznie ograniczył intensywność dofinansowania obu projektów.

W wyniku negocjacji obie spółki znacznie zmniejszyły zakres rzeczowy wniosku, korzystając z możliwości wykorzystania całej kwoty dotacji przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Tym samym spółka PKM otrzymała dofinansowanie na realizację projektu, który obejmuje zakup trzech elektrycznych autobusów przegubowych, budowę jednej ładowarki pantografowej na pętli Karwiny Nowowiczlińskiej oraz budowę trzech punktów ładowania pojazdów w zajezdni przy ul. Chwaszczyńskiej – wylicza Gruszecka-Spychała.
Ładowanie autobusu elektrycznego trwa około dwóch-trzech godzin. Zasięg pojazdu na jednym ładowaniu pozwala na pokonanie dystansu około 120 km.
Inwestycje
Całkowity koszt inwestycji wyniósł 12,2 mln zł (w tym środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 8,6 mln zł, wkład własny spółki – 3,6 mln zł). Umowa o dofinansowanie została już podpisana, zapadła też decyzja o uruchomieniu pojazdów i infrastruktury.
Projekt otrzymał dofinansowanie na zakup sześciu standardowych trolejbusów (12 m) z alternatywnym napędem bateryjnym. Łączne nakłady inwestycyjne wyniosły 13,5 mln zł (netto). Dofinansowanie ze środków ministerialnych wyniosło 6,4 mln zł, a wkład własny spółki – 7 mln zł. W tym przypadku umowa o dofinansowanie również została już podpisana. Okres jej realizacji kończy się w III kwartale 2023 roku.
Wszystko to pozwala mieć nadzieję na powodzenie realizacji inicjatywy w przyszłości. Obecnie rząd zamierza kontynuować rozwijanie podobnych projektów.